Poradnik

Jak skutecznie zaplanować nadchodzący rok? Te metody pomogą stworzyć Ci idealny kalendarz

Wcale nie jest zbyt wcześnie, by następny rok rozpocząć z sukcesem. Kilka ostatnich tygodni kończącego się roku jest idealnym okresem, by zaplanować i przygotować schemat, w jaki sposób chcemy, by następny rok minął. W tym poradniku znajdziesz kilka rad, które usprawnią cały proces tworzenie idealnego planu dla siebie.

Tworzenie bloga, dało mi nieprawdopodobny obraz tego, jak ważne jest planowanie wszystkiego. Począwszy od planowania trasy, wyjazdu, kosztów, aż po planowanie pracy związanej z blogiem. Dzięki temu widzę jakie popełniłam błędy, a co mogłam usprawnić i ulepszyć. Dlatego idąc za przysłowiem: „Mądry Polak po szkodzie„, zobowiązałam się, że nadchodzący rok zaplanuje tak, aby był jak najbardziej efektywny.

Planowanie takie trudne

Planowanie takie trudne

Jednak planowanie nie jest takie proste, jak się może wydawać.

Nie wystarczy wziąć kawałka kartki, spisać 10 punktów i już, choć zawsze to jakiś początek. 

Mimo że wyjazdy spontaniczne sprawiają dużą frajdę, to po jakimś czasie, mogą one sprawiać więcej rozczarowania, niż przyjemności.  Dlatego jak zaplanować wyjazd? 

Planowanie - jak to zrobić?

Planowanie – jak to zrobić?

Planowanie – jak to zrobić?

Metoda nr 1

Od ogółu do szczegółu – tak najprościej można określić tworzenie planu. Cele, które przyjmujemy muszą być jasne, mierzalne, osiągalne, istotne i określone w czasie.

Można zacząć od ogólnej myśli, np.  w przyszłym roku chcę więcej podróżować. Chcę więcej chodzić po górkach. Ale samo „chcę” nie wystarczy.

Od razu zaplanuj jaką górkę chcesz zdobyć i kiedy! Może na początek zaplanuj jeden szczyt w miesiącu. Dla przykładu: 5 stycznia zdobędę Lubomir w Beskidzie Makowskim. Właśnie zrodził się skonkretyzowany cel. Nie ma luki na niedopowiedzenie. Cel jest mierzalny, ponieważ mamy do zdobycia konkretną wysokość. Cel jest osiągalny, ponieważ górka ma 904 m n.p.m., nie wymaga wcześniejszych przygotowań, ani specjalistycznego sprzętu. Nie ma więc wymówki, że trzeba mieć uprzęże, sznury, psie zaprzęgi, by szczyt był w naszym zasięgu. Cel jest także istotny, bo zwiększamy swoją aktywność fizyczną, rozwijamy zainteresowanie, a może nawet będzie krokiem decydujący na drodze by np. zdobyć Koronę Polskich Beskidów. Określony w czasie. Jak najbardziej tak. Mamy podany konkretny dzień, który już zabookowaliśmy w naszym kalendarzu!

Planowanie - czas na podróż

Planowanie – czas na podróż

Metoda nr 2

Planowanie na 12 tygodni. Sprawdzi się idealnie dla osób, które uprawiają jakąś dyscyplinę sportową, lub chcą zacząć regularnie ćwiczyć na siłowni. Dla przykładu zostanie omówiona siłownia.

Zakładamy, że w ciągu 12 tygodni – czyli trzech miesięcy, chcemy schudnąć 5 kg. Mamy jasny, skonkretyzowany cel, który jest osiągalny oraz określony w czasie. By stał się on mierzalny, wystarczy zrobić plan treningowy. W danym tygodniu trenujemy np. 3 razy. Od razu wybieramy dni i godziny, jakie na to poświęcamy i wpisujemy je do kalendarza! Na dany dzień rozpisujemy sobie ćwiczenia i serie powtórzeń, którą zamierzamy powtórzyć. Wszystkie powtórzenia oraz parametry naszego ciała możemy zapisać w swoim dzienniku, dzięki czemu będziemy mogli sprawdzić swoją skuteczność i sprawdzalność danego treningu. Dodatkowym plusem tej metody jest fakt, że każde pominięcie celu na dany dzień jest od razu widoczne, ponieważ nie realizując planu ćwiczeń na np. środę, w dzienniku będziemy musieli wpisać 0%. A taki wynik, według mnie działa dość mobilizującą, by zamiast 0 wpisać chociaż 50 albo 70 %. Co więcej, zakładając plan na 12 tygodni, unikniemy wymówki, że zostało w dalszym ciągu bardzo dużo czasu, by dany cel osiągnąć.

Planowanie, czyli co warto wziąć pod uwagę?

Choćby nasze cele były najlepsze i najbardziej sprecyzowane, są pewne drobne szczegóły, które mogą utrudnić nam życie w ich spełnieniu. Na co zwrócić uwagę?

⇒ Jakoś nie ilość

Nie wystarczy założyć, że 3 treningi w ciągu tygodnia, wystarczą by osiągnąć swój cel. Jeżeli przez 80% czasu spędzisz na siłowni z telefonem w ręku, patrząc czy na facebooku się coś zmieniło, to osiągnięcie celu przez Ciebie jest tak samo daleko jak w danym momencie Mount Everest na zdjęciu w telefonie. Niby widzisz, ale nie podziwiasz. Dlatego może lepiej jest zrobić 2 razy w tygodniu maksymalnego wysiłku, niż ocierać kurz 3 razy w tygodniu z twarzy, nie widząc żadnych efektów.

⇒ Motyw przewodni

Wybierz motyw przewodni roku. Może zamiast wpisywania 10 celów na rok, lepiej jest wybrać motyw przewodni roku, np góry i wokół tego zbudować swój plan. Ciężko będzie połączyć naukę języka, z siłownią, z czytaniem 52 książek, jeżdżeniem w góry, chodzeniem do pracy, bywaniem regularnie na koncertach, życiem towarzyskim, rodzinnym, artystycznym. Ciężko będzie z tego względu, że nie będzie czasu na sytuacje awaryjne lub losowe, które z pewnością się trafią.

⇒ Priorytetyzacja zadań

Jeżeli wiesz, że w marcu masz 2-dniowe szkolenie, to wiadomo, że jest ono ważniejsze niż jednodniowy wyjazd turystyczny do Poznania. Wiedząc, że wyjazd do rodziny MUSI być w kwietniu, wpisujemy go odpowiednio wcześniej, by np. inny wyjazd nie pokrzyżował naszych planów. Dlatego w kalendarz wpisujemy najpierw to co NA PEWNO musi się w nim znaleźć, a dopiero potem wpisujemy rzeczy ważniejsze, np. godziny siłowni, wyjazd w góry, urodziny wujka.

Planowanie, a priorytetowanie zadań

Planowanie, a priorytetyzacja zadań

⇒ Pory roku

Pory roku to nie są żarty. Warto wziąć pod uwagę, że lepiej zaplanować wyjazd, wycieczkę wiosną, kiedy dzień jest dłuższy, wszystko kwitnie, jest zielono i pięknie, niż kiedy za oknem pada deszcz, wieje, a jedyne na co masz ochotę, to utulić się w fotelu i obłożyć się 52 książkami.

Planowanie, a pory roku

Planowanie, a pory roku

Mam nadzieję, że ten krótki poradnik uskuteczni planowanie twoich zadań, planów i marzeń. Mam nadzieję, że dzięki temu następny rok będzie dla Ciebie bardziej efektywny, a jego wspominanie wywoła tylko uśmiech na Twojej twarzy. Życzę Ci byś to co zaplanujesz, osiągnął/ęła. Z pewnością nie będzie łatwo, ale będzie WARTO!

Powodzenia!

Może Ci się spodobać również...

Brak komentarzy

    Dodaj komentarz